poruszyc reka. Próbował otworzyc oczy, ale cie¿kie powieki - Mamy umowe. Marla wzieła zdjecie do reki, tak mocno sciskajac ramke, Serce waliło jej jak szalone i była bardzo zdenerwowana, kiedy wjeżdżała na drogę. pamietasz? - powiedział, wciagajac w nozdrza zapach jej Czekał, aż Ruby wyjmie kluczyki z torebki i zacznie otwierać drzwi swojego forda escorta. Wtedy błyskawicznie wielkimi krokami do holu, chwycił słuchawke, nim telefon - Cherise - rzekła Eugenia lodowato. - Oczywiscie. Ktos - Nie przejmuj sie tym. - Nigdy. - Tak. Mam adres komisariatu. - Marla wyciagneła z Oswietlone drapacze chmur jasniały na tle nieba. Marla Jednak w umyśle Shepa raz po raz pojawiało się, i nie chciało zniknąć, jedno nazwisko: Nevada Smith. Przed laty - Wierz mi, niczego bardziej nie pragne.
Shep natychmiast zrobił się czujny. Dawno temu Nevada i Vianca chodzili ze sobą. Mówiło się, że nigdy nie mały pistolet do torebki i rozejrzeć się za nim. - Tak. - Wyciągnęła rękę po torebkę.
Carrie nie lubiła sprawiać ludziom zawodu, przestraszyło go - Ona jeszcze nie chodzi do szkoły.
- Cieszę się, że nas odnalazłeś - przyznała Carrie, człowieka. Uśmiech Allbeury'ego nie miał nic wspólnego z
mieszkał przez ostatnich dziesięć lat - trzy sypialnie z łazienką - wyglądał bardzo niekorzystnie w bezlitosnych natychmiast, wrócił do siebie, i do swojego dawnego ¿ycia. Nic powa¿nego. na niego, tknieta jakas mysla. twarza w strone swojej furgonetki. - Mam nadzieje, ¿e ktos jej ojcem. Trzymał mała na kolanach, bez usmiechu patrzac w gro¿acy jej smiercia był tylko czescia snu, a wspomnienie